„Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”

sobota, 1.8.2015 13:11 5277

Uczniowie z Zespołu Szkół im. ks. J. Dzierżonia w Pieszycach: Bartosik Marcin, Klaudia Chruściel, Iwanicka Anna, Iwanicki Łukasz, Kulczycki Adam, Malecha Bartosz, Mucha Dominik, Radecki Patryk Szczypka Marcin oraz uczennica Szkoły Podstawowej nr 1 w Pieszycach Szczypka Bernadetta wraz z opiekunami Szczypką Bernadettą i Winiarskim Ryszardem pojechali na Ukrainę do miasta Nadwórna w powiecie Iwanofrankowskim (wcześniej Stanisławowskim) w ramach programu „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Był to pierwszy wyjazd młodzieży z Pieszyc, która dotychczas przez okres 2 lat angażowała się w akcje na miejscu (kwesta na cmentarzach, zbiórka darów, sprzedaż kalendarzy, zbiórka zniczy).

Po przybyciu do Nadwórnej chcieliśmy jak najszybciej zobaczyć cmentarz na którym mieliśmy pracować. Kiedy przyszliśmy na miejsce wprost nie mogliśmy uwierzyć w to co zobaczyliśmy, a mianowicie jeden wielki gąszcz porośnięty krzakami i młodymi drzewkami, przez który trudno było dojrzeć groby.

Każdego dnia ciężko pracowaliśmy, ale sprawiało nam to przyjemność, powoli znajdowaliśmy wśród zarośli groby i krzyże. Wiele z nich było całkowicie niewidocznych pod roślinami. Wiele krzyży było przewróconych, wiele drzew wrosło w groby i ich ogrodzenia, ale wiedzieliśmy, że sobie z tym poradzimy. Każdy z nas przyjechał tutaj świadomy tego, że czeka nas praca, ale nie spodziewaliśmy się ,że groby naszych przodkówsą tak bardzo zaniedbane.

Ale nasz pobyt na cmentarzu to nie tylko praca, to również codzienne spotkania z ludźmi, którzy pytali co my tutaj właściwie robimy i skąd jesteśmy. Większość osób przechodząca przez cmentarz ( my pracowaliśmy przy alejce, która służy za skrót mieszkańcom) pozdrawiała nas serdecznie i czasami ludzie częstowali nas tym co akurat mieli przy sobie: były to cukierki, ale też i np. pomidory. Ktoś przyniósł nam wodę do picia, ktoś zapytał, czy może nam pomóc i pracował z nami przez kilka godzin. Jeszcze ktoś chciał po porostu porozmawiać bo jesteśmy z Polski.

Poza pracą na cmentarzu był również czas na zwiedzanie okolicy i rozrywkę.Chcąc posmakować prawdziwej Ukrainy pojechaliśmy lokalnym autobusem do Iwanofrankowska (dawnego Stanisławowa). Co to była za podróż! Przeładowany autobus, gorąco i do tego drogi pełne dziur i wybojów! Niezapomniane chwile przez ok 45 minut. Po zwiedzeniu miasta spotkaliśmy się z uczestnikami walk na Majdanie. Jeden z nich, który był od pierwszego dnia w Kijowie opowiadał nam o Majdanie i odpowiadał na nasze pytania. W tym miejscu należy podkreślić, że na zachodniej Ukrainie jest bezpiecznie. O wydarzeniach na Majdanie przypominają wszystkim tablice pamiątkowe ze zdjęciami osób, które straciły życie na Majdanie, znajdujące się w miastach, a także w instytucjach państwowych.

W czasie wolnym zobaczyliśmy wodospady w Jaremczy, studnię solankową i szkołę w Mołotkowie, miasto Nadwórna, Muzeum Nafty oraz oczywiście Lwów. W czasie wolnym nasi chłopcy grali w piłkę nożną z nowymi znajomymi z Ukrainy, a jednego popołudnia rozegrany został mecz polsko- ukraiński pomiędzy Zespołem Szkół w Pieszycach, a szkołą wojskowo- sportową w Nadwórnej.

Koordynator pieszyckiej grupy
  Bernadetta Szczypka