Jaki będzie świat, gdy spełni się największe marzenie ludzkości?

poniedziałek, 23.10.2017 09:17 2923 0

"Serce Neftydy” jest pierwszą powieścią science fiction Marcina Szczygielskiego, ale nie pierwszą jego przygodą z tym gatunkiem, bo fantastyczne wątki pojawiały się często w jego wcześniejszych książkach, a jako grafik współpracował z miesięcznikiem „Nowa Fantastyka”, dla którego tworzył ilustracje i okładki. Szczygielski od dawna myślał o stworzeniu space opery. Spełnił swoje marzenie opisując galaktyczne przygody Effiego.

Effi tego samego dnia wkracza w dorosłość i...  traci wszystko – cumujący w pasie planetoid prom kosmiczny, na którym dorastał, zostaje unicestwiony przez drony Federacji, a w eksplozji ginie matka bohatera. Wśród szczątków kampera cudem udaje mu się odnaleźć fragment jej ciała, który zamyka w kriokapsule i wyrusza na Duat – wyniszczoną w wyniku kilkusetletnich wojen genetycznych Ziemię. Liczy na odnalezienie czynnego laboratorium, w którym zdoła przywrócić matkę do życia. Okazuje się, że planeta wcale nie przypomina martwego, toksycznego świata znanego mu z internetowych przekazów. Czekają tam na niego wielka przygoda, wielkie niebezpieczeństwo, wielka tajemnica i skomplikowana miłość. 

Space opera osadzona w epoce upadku i narodzin cywilizacji. 

Szczygielski z filmowym rozmachem prowadzi czytelnika po bezkresnych międzyplanetarnych przestrzeniach i postapokaliptycznym świecie opanowanym przez genetyczne hybrydy, które okazują się jednak bardziej ludzkie od swoich stwórców. 

Nic nie jest jednoznaczne.

 

Książkę polecają -  Bartek Biedrzycki i Tomasz Kołodziejczak 

Zaczyna się jak space opera, potem jest prawie survival horror na zabójczej Ziemi. Jest przygoda, sensacja, sieć, genetyka i akcja, która nie galopuje, bo nie musi - i tak dzieje się wystarczająco dużo. Wciągająca historia w klasycznym duchu Bohdana Peteckiego, w której starożytny Egipt miesza się z mroczną, kosmiczną przyszłością, a komputerowe interfejsy mają kobiece osobowości. 

Bartek Biedrzycki autor cyklu Opowieści z postapokaliptycznej aglomeracji 

Ciekawy, bujny świat, łączący twardą kosmiczną rzeczywistość z egipską mitologią, genetyczne manipulacje z cybernetycznymi wynalazkami. Sympatyczny bohater przemierzający skażoną planetę, odkrywający tajemnice swojej przeszłości, ale i całej ludzkości. Intryga obejmująca cywilizacje i stulecia, której rozwiązanie zaskoczy czytelnika. "Serce Neftydy" to dobrze wymyślona i napisana powieść, która sprawi frajdę wszystkim miłośnikom klasycznej SF. 

Tomasz Kołodziejczak, autor cykli "Dominium Solarne" i "Ostania Rzeczpospolita"

 

Marcin Szczygielski - „Serce Neftydy” - premiera 27 października

Dodaj komentarz

Komentarze (0)