Uwaga na trujące grzyby!

wtorek, 23.8.2016 11:00 13199 11

Za nami obfite opady deszczu. Grzybiarze ruszyli w lasy, ale opady nie wszędzie przelały jeszcze ściółkę leśną, nie ma więc wysypu grzybów. W Polsce za to już są pierwsze zatrucia. Muchomorem sromotnikowym śmiertelnie zatruła się młoda warszawianka. W ciężkim stanie jest też 16-latka z Bydgoszczy i jej matka. Kobiety myślały, że jedzą kurki, a spożyły trującego zasłonaka rudego. Apelujemy o szczególną ostrożność i rozsądek w czasie leśnych zbiorów.

- Grzyby najlepiej zbierać tylko i wyłącznie te które znamy, i te których jesteśmy pewni. Możemy posłużyć się kluczem do rozpoznawania grzybów. Na terenie naszego Nadleśnictwa jest bardzo dużo gatunków. W każdym kluczu jest zaznaczone występowanie, wiec można sprawdzić czy dany gatunek u nas jest spotykany. Gatunki chronione to: purchawica olbrzymia, sromotnik bezwstydny, smardz jadalny. Straż Leśna może wystawić mandat do 500 zł za "niszczenie ściółki i roślin", ew. Nadleśnictwo może pozwać do sądu z Ustawy o Ochronie Przyrody. Możliwe są również kary przewidziane m.in. w Ustawie Kodeks wykroczeń m.in. art. 153. Jednak Straż Leśna stara się tłumaczyć i ewentualnie pouczać niż od razu dawać mandaty. Najczęściej mandaty dotyczą wjazdu do lasu samochodami, motorami, quadami itp. Proponowałabym zwrócić uwagę, iż susza jaka dotyka nasze lasy powoduje, że grzybów jest bardzo mało, a są one nieodzownym elementem środowiska leśnego i nawet jeśli grzyb nie jest pod ochroną, a jest trujący to nie należy go niszczyć - mówi Doba.pl Malwina Boncol z Nadleśnictwa Świdnica

                                                                         Archiwum Doba.pl

A jakich grzybów unikać? Czy nie należy zbierać grzybów ani zbyt młodych, ani tych przejrzałych? Gdzie można zwrócić się o pomoc, by sprawdzono nasze zbiory, o tym rozmawialiśmy z grzyboznawcą Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dzierżoniowie - Anną Tatomir, która powiedziała nam że:

- Wychodząc na grzyby należy się zaopatrzyć w przewiewny kosz, najlepiej wiklinowy, lub łubiankę stosowaną do transportu owoców (np. truskawek). Nie powinno się zbierać grzybów do woreczków lub toreb plastikowych, gdyż w nich grzyby ulegają zaparzeniu i szybko się psują.  Grzyby zbieramy przez ich delikatne wykręcanie z podłoża tak, by jak najmniej uszkodzić podziemną grzybnię. Zanim jednak przystąpimy do wyjmowania owocnika z gleby, trzeba uważnie oglądać dolna część trzonu, często ukrytą w mchu i opadłych resztkach roślin: liści i gałązek. Chodzi o stwierdzenie czy podstawa trzonu nie jest osłonięta kielichowatą pochwą. Musimy być pewni, że zamiast pieczarki, gąski czy gołąbka nie zebraliśmy omyłkowo śmiertelnie trującego muchomora! Jest niezwykle ważna zasada, której koniecznie trzeba przestrzegać.

Nie zbieramy owocników zbyt młodych, ponieważ po pierwsze – nie mają one pełnej wartości konsumpcyjnej, po drugie – nie wykształciły jeszcze zarodników zdolnych do rozprzestrzeniania gatunku i po trzecie – grzyby młode nie maja jeszcze typowych cech pozwalających na poprawne odróżnienie każdego gatunku..

Nie zrywamy też owocników starych. Są one często zaczerwione (żerują w nich larwy, czyli czerwie owadów, niesłusznie zwane robakami), rozwijają się w nich bakterie, które mogą spowodować, że grzyb jadalny stanie się trujący (stary owocnik grzyba można przyrównać do starego zepsutego mięsa, które może spowodować ciężkie zatrucie).

Grzybów do spożycia nie można przechowywać zbyt długo, nawet w lodówce, najlepiej spożywać je w dniu zebrania. Nie wolno też grzybów kilkakrotnie zamrażać i rozmrażać.

Grzyby surowe (nawet jadalne) mogą powodować zatrucia, dlatego trzeba je bardzo dobrze przygotować do jedzenia. Grzyby są ciężkostrawne, więc nie należy ich podawać osobom z dolegliwościami przewodu pokarmowego, dzieciom i ludziom starszym. Nawet ludzie zdrowi nie powinni jeść zbyt dużo grzybów na raz.

W Polsce jak w niewielu krajach na świecie istnieje tak duże zainteresowanie grzybami, że w sezonie grzybowym tysiące amatorów grzybobrania pojawia się w lesie w poszukiwaniu grzybów nadających się do spożycia.  Z tym masowym u nas zainteresowaniem grzybami nie idzie niestety w parze ich znajomość i umiejętność odróżniania grzybów jadalnych od niejadalnych i trujących. Co roku setki ludzi ulegają zatruciu po spożyciu grzybów. Zdarzają się też przypadki zatruć śmiertelnych.  Można korzystać w mądry sposób z bogactwa świata grzybów, ale trzeba się liczyć z poważnym niebezpieczeństwem groźnych zatruć. Należy podkreślić, że nie ma prostych, łatwych sposobów rozpoznawania grzybów trujących.  Owocniki o niezachęcającym wyglądzie (np. lejkowiec dęty) jest dobrym grzybem jadalnym. Ostry smak nie zawsze wyklucza przydatność do jedzenia (np. mleczaj smaczny). Odwrotnie, niektóre grzyby mogą odznaczać się przyjemnym smakiem i zapachem, nie budzą wstrętu, a mogą być śmiertelnie trujące (np. muchomor zielonkawy czyli sromotnikowy, muchomor wiosenny czy muchomor czerwony).

Stosowane czasem próby z cebulą, czy srebrną łyżeczką, które mają przybrać barwę czarną w przypadku grzyba trującego, nie powinny być traktowane poważnie. Są to tylko niczym niepoparte przesądy! To, że w danym grzybie żyją larwy owadów lub żerują ślimaki, wcale nie świadczy, że jest jadalny. Jest jadalny dla owadów i ślimaków, ale nie dla człowieka!

Co pozwoli nam odróżnić jedne grzyby od drugich, jadalne od trujących? Tylko względnie dobra znajomość ich cech botanicznych, ich kształtu, budowy, zapachu i smaku. Trzeba wiedzieć, czym charakteryzują się najważniejsze grzyb, z którymi się spotykamy w lesie. Trzeba wiedzieć, że muchomor sromotnikowy (najczęstszy sprawca śmiertelnych zatruć) ma zawsze białawe blaszki, zielony kapelusz, pierścień na trzonie i pochwę, czyli osłonę na bulwiastej nasadzie trzonu. Trzeba wiedzieć, że pieczarka nigdy nie ma takiej pochwy, że jej blaszki w młodości są białe, a potem brązowofioletowe, że gołąbki nigdy nie mają ani pierścienia, ani pochwy na trzonie. Trzeba sprawdzać porównując w atlasach okazy grzybów, które zebraliśmy w lesie. Nie wystarczy oglądnąć obrazek, konieczne jest uważne przeczytanie opisu cech grzyba. Jeśli mamy chociażby cień wątpliwości, lepiej zostawmy „niepewny” owocnik w lesie, nie zabierajmy go do domu, nie przyrządzajmy go do jedzenia. Jeżeli nie jesteśmy wytrawnym zbieraczem grzybów lepiej nie zbierać grzybów blaszkowych gdyż to wśród nich jest najwięcej grzybów trujących powodujących ciężkie zatrucia w tym śmiertelne!

Zatrucia grzybami dzielimy na te, których objawy (bóle brzucha, nudności, wymioty, biegunka) występują stosunkowo szybko (w okresie od pół godziny do pięciu godzin po spożyciu grzybów) i na takie, których objawy ujawniają się później (po 6 godzinach nawet do 2 tygodni), przy czym im dłuższy jest okres upłynął od czasu spożycia do wystąpienia objawów tym zatrucie jest cięższe. Zatrucia o długim okresie utajenia objawów występują po zjedzeniu m.in. muchomora sromotnikowego prowadzą do groźnych uszkodzeń wątroby, nerek a w rezultacie mogą doprowadzić do śmierci.

Jeśli pojawią się objawy, których mowa wyżej i kojarzymy je z zatruciem grzybami, przy najmniejszym nawet podejrzeniu należy natychmiast udać się do lekarza lub sprowadzić lekarza do chorego.  Zanim lekarz zbada chorego, trzeba mu podać środki powodujące wymioty np. ciepłą wodę z rozpuszczoną w niej dużą ilością soli kuchennej lub olej rycynowy. Należy zachować wszystko, co mogłoby lekarzowi pomóc w ustaleniu przyczyny zatrucia: resztki pokarmu spożywanego przez chorego a także wymiociny, popłuczyny żołądkowe, kał i mocz w celu przekazania do analizy i stwierdzenia, czy nie ma tam zarodników grzyba trującego.

W naszej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej jest zatrudniony uprawniony grzyboznawca, który udziela porad i informacji oraz zajmuje się oceną grzybów świeżych i suszonych. Na terenie powiatu w ostatnich latach nie było przypadków zatruć grzybami.

Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

To mówił ja Termit piątek, 02.09.2016 11:33
Starszy referent ds. zagospodarowania turystycznego, dzierżaw gruntów i komunikacji społecznej...
B środa, 24.08.2016 17:32
A są te grzyby u nas..?
środa, 24.08.2016 09:53
"Czy nie należy zrywać grzybów ani zbyt młodych, ani tych...
wtorek, 23.08.2016 22:26
Sposób z cebulą to bzdura, albo znamy się na grzybach,...
wtorek, 23.08.2016 22:21
Od dziecka zbieram grzyby, czubajka kania, smażona na oleju mniam...
ruda82 wtorek, 23.08.2016 20:02
stary sprawdzony sposób-wrzuć cebule do gotujących grzybów - jeżeli szczernieje...
wtorek, 23.08.2016 20:39
A jak ktoś suszy ?? :P
PWDW wtorek, 23.08.2016 19:53
Karwa, wszystkie grzyby są jadalne,ale niektóre tylko raz!
mimi wtorek, 23.08.2016 13:42
mykolog jak już, a nie grzyboznawca
wtorek, 23.08.2016 17:39
To nie to samo.
wtorek, 23.08.2016 16:46
grzyby raz jadalne a nie jaki